poniedziałek, 25 listopada 2013

Ubrane Drzwi, czyli wianek zimowy wskazany

Ubrane Drzwi, czyli wianek zimowy wskazany
Mili, my oczywiście nie poprzestajemy na dekoracjach stołu. Szalejemy z wiankami. Mamy masę pomysłów, z których realizacją trudno nadąrzyć, ponieważ trzeba jeszcze kiedyś zajmować się dziećmi, domem, pakowaniem paczek, sprzątaniem i wszystkimi innymi sprawami, które odrywają od najprzyjemniejszego - konstruowania barwnych ozdób na drzwi.

Uwielbiamy to.

Najprzyjemniejsze chwile z punktu widzenia Tego Domu, to stylizowane, pomysłowe, sesje zdjęciowe (o bożonarodzeniowych dyskutowałyśmy już z Kasią leżąc w sierpniu na plaży w Chałupach) i klecenie tych właśnie wianuszków. Każdy inny, każdy niepowtarzalny. Każdy nasz. Oczywiście różnimy się w kwestii tego, co która z nas lubi. Obstawiamy, co spodoba się naszym Klientom. Czy sprzedamy jako pierwsze wianki, które naszym zdaniem są hitem. Czy też będą one musiały poczekać na wielbiciela. :)

Poruszę tu przy okazji kwestię trudną - kwestię kopiowania. Gdzie kończy się granica inspirowania, a gdzie zaczyna kopiowanie? Gdzie kończy się etyczne podejście, a zaczyna kradzież pomysłów?
Wiem, że temat jest trudny. Wśród bloggerek nie lubiany. Często kopiujący nie przyznaje się do tego, że ściągnął pomysł. Poza tym pojawia się pytanie, czy ściągnięcie pomysłu odbywa się ze szkodą dla jego autora, czy jest po prostuy ukłonem w stronę jego kreatywności i urody koncepcji...

Ciężki temat. Tym bardziej w blogosferze, gdzie kochamy podglądanie, sferze, która właśnie na podgądaniu i zapożyczaniu w pewnym sensie się zasadza. Bo niby po co pokazujemy nasze wnętrza? Lubimy się pochwalić tym, jak ładnie coś nam się udało, ale rzecz jasna, musimy się liczyć z tym, że ktoś za moment pokaże podobne wnętrza, z zapożyczonymi z naszego domu pomysłami. I jak tu się gniewać? Przecież to cudowne, że nasze koncepcje spodobały się innym i zaszczepili je na własnym gruncie.

Troszkę inaczej, jeśli rzecz tyczy się finansów. Jeśli za pomysłem na sklep, wianek, zdjęcie stoją pieniądze. Fatalnie widzieć swoje pomysły żywcem "zapożyczone" - często "bez ogródek"- przez inne sklepy, innych fotografów... I nie mam tu na myśli tylko wianków, ale także wyglądu sklepu, sposobu fotografowania produktów itd.

Zastanawiamy się, dlaczego kopiujący to robią. Czy nie mają własnych pomysłów? Czy rzeczywiście każdy musi fotografować wianki na takich samych szarych dechach, jakie udało nam się znaleźć na zaprzyjaźnionej posesji? Czy w wiankach innych sklepów muszą rzeczywiście pojawiać się domeczki dla ptaszków, itp.? Zapewne nie. Ale jednak tak się dzieje. Pytanie po co? Czy nie łatwiej sięgnąć do zakamarków własnej wyobraźni? Czy nie fajniej, gdyby sklepy się od siebie różniły wyglądem i asortymentem? Zdecydowałyśmy się na zupełnie odmienny od innych sklep, budując go z własnych wyobrażeń, pomysłów. Decydując się na naszą ulubioną wiarę we własne odczucia. Ale i tak, po chwili ktoś coś kopiuje, naśladuje, nic sobie nie robiąc z tak zwanych praw autorskich.

Ogólnie mamy odczucie, że prawa autorskie nie są w Polsce szanowane. Mamy wiele sygnałów od zaprzyjaźnionych osób, jak bardzo spędza im to sen z powiek. Krystyna projektująca biżuterię KOD znalazła "bliskie odpowiedniki" swoich prac nawet w tym samym tytule prasowym, w którym pokazano jej naszyjniki. Kamila kanapkową restaurację z ul. Hożej, koleżanka, której udzielił wyczerpujących odpowiedzi na tysiące pytań, przeniosła "żywcem" na łódzki grunt, nadając jej w dodatku niemalże identyczną nazwę i udzielając wywiadów do prasy na temat rocznej pracy nad autorskim konceptem. Nie tylko im jest przykro. Nam często także. I dobrze Wam znanym innym blogerkom, które obawiają się poruszać tak trudny temat, który na pewno wzbudzi kontrowersję.

My nie piszemy tego posta, aby innym dokuczyć, ale aby upomnieć Podglądaczy: czerpmy z pomysłów innych, ale etycznie - pamiętając o granicach przyzwoitości, podglądajmy, bo o to tu chodzi, ale nie kopiujmy żywcem. Każdy z nas ma swój potencjał, swoje własne wyobrażenie na różne tematy. Może warto je realizować zanim ślepo się coś ściągnie, bez zastanowienia, przefiltrowania przez własne JA.

Życzymy wiary we własne pomysły, prezentując nasze świąteczne i zimowe wianuszki.
Kasia i Monika
tendom.pl







  







Nasze wianki świąteczne i nie tylko, można obejrzeć i jeśli się spodobają, ewentualnie kupić tutaj: http://www.tendom.pl/t/kategorie/wianki.
Zapraszamy ciepło.





poniedziałek, 18 listopada 2013

Szalony świąteczny glamour

Szalony świąteczny glamour
Mili, mamy dla Was kolejną święteczną propozycję... Fuksja i srebrzyste szarości w szalonym - w naszym wydaniu - stylu glamour.

Jak ostatnio wspomniałyśmy, trudno nam poprzestać na jednym pomyśle na świąteczny stół, na jednej kolorystyce. Lubimy zbyt wiele motywów, aby zadowolić się stołem tradycyjnym, czy też ekscentrycznym. Nie mamy wcale pewności, czy tradycjna czerwień rzeczywiście odchodzi do lamusa i wszystko powinna zalać nowa, modna szarość...? Próbujemy nasze tendomowe produkty wplatać w różnorodne klimaty i jak widać, nawet fajnie się to udaje. Te same - dość uniwersalne talerze i miseczki, ale inny obrus, patery, kielichy, a zamiast wieńca kandelabr i już ten sam drewniany stół - w domu Kasi - lśni nowym blaskiem. Tym razem srebrzystym. Z domieszką naszej ulubionej fuksji.

Mamy w ofercie naszego sklepu tak obłędne obrusy, że już one same tworzą bogactwo na stole. Dzięki swej mięsistej fakturze i pięknym wzorze, wyglądają magicznie już wtedy, zanim cokolwiek na nich ustawimy.

Podczas tej sesji zdjęciowej postanowiłyśmy się pobawić, kreując nowe ze znanego. Kielichy La Rochere poustawiane na sobie tworzą eleganckie świeczniki, wianki "rzucone" na stół, ciekawe stroiki, a bombki ułożone na torcie, dodają mu landrynkowego, nietypowego charakteru.

Spróbujcie, oglądając uważnie to, co już macie w domu, nadać nowy charakter, starym przedmiotom. Może bombki zawieszone na świeczniku stworzą ciekawy świąteczny stroik, a kielichy wypełnione sztucznymi perłami (gruby sznur z secondhandu za 10zł!) dodadzą nowego blasku zastawie stołowej?

W tej sesji trochę poprzewracałyśmy, co nieco postawiłyśmy do góry nogami, gdzieniegdzie zażartowałyśmy. Nie znajdziecie tu półmisków z pierogami, tylko ciasto ubrane bombkami. Nie szukajcie też barszczu i śledzia. To sobie możemy dopowiedzieć. Niech Was też nie zwiodą dziwne pozy Moniki i poważna mina. To nasza zabawa w styl glamour. Z przymrużeniem oka, ale wierzymy, że choć trochę inspirująco.























Na zdjęciach znajdziecie:


Jest tam także:


a wszędzie w tle panuje niewidoczny na pierwszy rzut oka śmiech :)

PS. Wyjaśniamy - wbrew pojedynczym opiniom, z którymi się stykamy, nie jesteśmy z Kasią parą :) Jesteśmy przyjaciółkami, wspólniczkami, sąsiadkami, zwariowanymi blondynkami z głowami pełnymi pomysłów, które lubią tych samych ludzi, te same przedmioty i tak samo się bawić, ale każda z nas ma partnera, swoją rodzinę, dom, przy czym jedna dwoje, a druga troje dzieci. Wspólne przygotowanie świątecznego stołu to tylko sesja zdjęciowa, która w dodatku odbyła się trochę we wrześniu, a trochę w październiku. W życiu prywatnym każda z nas nakrywa inny stół :) Pozdrawiamy ciepło! :)



środa, 6 listopada 2013

Nasz pomysł na tegoroczny świąteczny stół

Nasz pomysł na tegoroczny świąteczny stół
Jako, że mamy całą masę pomysłów na świąteczne dekoracje, postanowiłyśmy się z Wami dzielić nimi już od dziś. Zobaczcie, jak wygląda nasz bożonarodzeniowy, październikowy stół :) Tym razem postawiłyśmy na TRADYCJĘ.

Pęd codzienności nie pozwala nam, niestety, zadbać o to, aby co roku wprowadzać zmiany w bożonarodzniowe nakrycie stołu. A może jednak warto rozważyć urozmaicenie dotychczasowych przyzwyczajeń? Czy znajdziecie chwilę aby zastanowić się jak Wasz stół będzie w tym roku udekorowany? Jaką kolorystykę wybierzecie? Co na nim postawicie, czym będzie się wyróżniał w stosunku do lat poprzednich? Czy odmienicie nieco kartę dań? Czy zrobicie cokolwiek nowego, aby ten rok różnił się – choć trochę - od poprzednich?

Wszystko oczywiście zależy od nas samych i naszych bliskich, od naszej percepcji zmian, stanu ducha i naturalnie potrzeb. Można naturalnie wykorzystać wszystko to, co mamy w posiadaniu, sięgnąć w głąb szafek, odnaleźć nieużywane przez dłuższy czas naczynia, zastawy. Odświeżyć obrusy, serwety, bieżniki, wyczyścić szkło aby stało się krystaliczne. Można poszukać w sklepach tego, czego nam brakuje - małych drobnych elementów,  które odmieniłyby nasz świąteczny stół. Możemy także zaopatrzeć się w zupełnie nowe przedmioty, które na stałe wpiszą się w nasze domowe wnętrza. Ważne, aby nie tylko wszystko się pięknie prezentowało, ale również aby było funkcjonalne. Jasne kolory zastawy zawsze idealnie wkomponują się w każde wnętrze. Przy zmianie koloru obrusu, bieżników, serwetek i dodatków dekoracyjnych, klasyczna zastawa o stonowanych barwach i tradycyjnym wzornictwie może cieszyć nasze oczy wiele lat, podczas gdy nasz stół co roku będzie odmieniony.

W tym roku wiodącymi kolorami są kolory bordowy, swym odcieniem przypominający kolor długo beczkowanego, mocnego wina, nasycony, ciemny zielony, który jest kolorem spokoju, kojarzonym z latem i żółty, który w te smutne, zimowe dni wniesie trochę słońca do naszych domów. Nie bójmy się zatem odważnych kontrastów, wprowadzając tej zimy odrobinę szaleństwa, dodając jej blasku, życia, radości i energii. 

Dla wszystkich tych, którym Święta Bożego Narodzenia kojarzą się z kolorami typowo świątecznymi, tendom.pl zaproponował klasyczne zestawienie barw - tradycyjnej czerwieni i zieleni. Kolory te od wielu lat wpisują się w historię świąt. Zastawa, którą prezentujemy w tegorocznych, proponowanych przez nas zestawieniach, ma wymiar ponadczasowy, jest uniwersalna, nie tylko na czas świąt, ale także na codzień. Jej uniwersalność i funkcjonalność sprawiają, że wpisuje się w każde wnętrze niezależnie od jego charakteru. Tegoroczną propozycję klasycznego stołu ożywiłyśmy cynowymi i posrebrzanymi naczyniami, które dodały blasku całości.

Ponadto w centralnym punkcie stołu proponujemy ustawić świąteczny stroik, na przykład w kształcie wianka, w śrdoku którego proponujemy ustawić świece wprowadzające nastrój magii i dostojeństwa.

Szalenie istotnym elementem świątecznego stołu jest szklana zastawa, która nadaje całości lekkości i elegancji. Zwyczajne, używane na co dzień szklane naczynia wypełnione w czasie świąt orzechami, szyszkami lub ciasteczkami, owinięte atłasową wstążką sprawią, że nasz stół stanie się bardziej urokliwy.

Koniecznym, bardzo funkcjonalnym drobiazgiem, który może odmienić kolorystykę stołu poza wspomnianym obrusem i bieżnikiem, są serwetki układane przy każdym nakryciu. W tym roku bardzo modne i niezwykle praktyczne sa tłoczone serwetki z papieru, które z nadzwyczajnym powodzeniem udają swe koronkowe siostry z tkaniny. Zwyczajnie położone będą jednocześnie wspaniałą ozdobą. Można także uruchomić odrobinę kreatywności, ozdabiając je delikatnie wstążeczkami, koronkami lub innymi pomysłowymi dodatkami.

Wszystko tak naprawdę zależy od nas samych, od tego czy w ogóle uda nam się wygospodarować odrobinę wolnego czasu w przedświątecznym zabieganiu. Może tym razem warto zwrócić na to uwagę większą niż co roku? Chwila przedświątecznej refleksji może skłonić nas do planowania i co za tym idzie, do wdrażania naszych pragnień w rzeczywistość. 



























Wszystkie dekoracje widoczne na zdjęciach znajdziecie na stronach naszego sklepu www.tendom.pl:


Zapraszamy ciepło do zaglądania na naszego bloga i na stronę naszego sklepu.

Copyright © 2016 tenDOM... bo w domu najlepiej , Blogger