
Mili, w końcu, po ponad miesięcznych staraniach, aby zrealizować i dostarczyć wszystkie Wasze zamówienia, wczoraj przystanęłyśmy. Od godz. 16.00 oddałyśmy się byciu ze sobą, świętowaniu, jedzeniu, obdarowywaniu i żartom. Czytałyśmy na głos co fajniejsze maile od Klientów, śmiałyśmy się z dowcipów naszej kochanej Asi, żartowałyśmy z naszej bądź co bądź niecodziennej pracy.
Wszystkie przemęczone,...